Kolejny kociak opuścił ściany naszego domu. Przed chwilą wyprawiłyśmy Bazyla do nowej rodziny, zamieszka u Pani Ewy i jej bliskich.
Ula
Kocie tornado!
Kociaki ważą zaledwie trochę więcej od paczki cukru a mają tyle energii , że czasami mam obawy, że eksplodują. Budzą się o świcie, długo przed moim budzikiem, a idą spać jak już dawno śpię. Rano głównie Barnaba mi dokucza, podgryza mnie i drapie, za to Bazylek na przemian z Beti budzą mnie tuląc się do mojej szyi.
Trojaczki…
Trojaczki a każdy inny! Barnaba największy i najbardziej dostojny, waży już ponad kilogram. Jest najbardziej charakterystyczny z pyszczka i ma króciutkie futerko. Najchętniej rozrabia z Bazylem, zapasy, gryzienie, przewroty i fikołki to codzienność. Lubi się wspinać, szczególnie po spodniach albo rajstopach. Ostatnio wpadł z rozpędu w lustro i biedak aż się odbił, skończyło się na zaróżowionym czole. Barnaba już za miesiąc będzie psocił w nowym domu a jego kumpelą od zabaw będzie Paulina.
Ulinkowe dzieciaki skończyły 6 tygodni…
Najwyższy czas podsumować 6 tygodni życia kocich precli, to połowa czasu jaki z nimi spędzę. Po 12 tygodniach będzie trzeba się pożegnać i kruszynki zaczną samodzielne życie w nowych domach.
Przepis na transport 7 kotów…
Weź 7 kotów i podziel na 2 drużyny. Jeden team to 3 maleństwa i karmiąca matka Ula. Druga grupa to matka niekarmiąca Lola z dwoma dzieciakami: Aną i Adim.